Seszele - pocztówki z raju

Czy Seszele są rzeczywiście tak cudowne jak się o nich mawia?

MoniaMonia

CZY TEN CAŁY RAJ NIE JEST PRZEREKLAMOWANY?

Połóżcie się wygodnie na hamaku rozwieszonym pomiędzy palmami, których ogromne liście kołyszą się wdzięcznie i lekko w rytm rzadkich i delikatnych muśnięć wiatru… Poczujcie na zamkniętych powiekach łaskotanie zdecydowanego słońca, którego promienie znajdują pomiędzy grzebieniami palmowego listowia drogę do Waszych twarzy… Zanurzcie stopę w miękkim jak mąka piaskowym dywanie, który kładzie się szeroko na każdej możliwej plaży…

Macie to? Odpowiedź na tytułowe pytanie chyba sama nasuwa się Wam na usta zwilżone oryginalnym, słodkim kokosowym rumem…

Seszele to jedno z tych miejsc na świecie, w którym po pierwszych minutach pobytu można się zakochać i nosić w pamięci błogie, przepełnione sielskością widoki bujnej, rozmaitej roślinności, przyjaznych ludzi i dziesiątek plaż, z których każda ma swój niezwykły urok i jest zawsze gotowa na spotkanie.

Dla nas to miejsce tym bardziej szczególne, że pierwsza nasza wizyta w tym rajskim zakątku okazała się podróżą zaręczynową. Jest to też jedyny kierunek, który ujął nas tak bardzo, że kiedy po 4 latach od pierwszej podróży stanęła przez nami okazja w postaci biletów lotniczych z Düsseldorfu - bez wahania zdecydowaliśmy się wrócić do tego niezwykłego zakątka globu. Zacznijmy jednak od przyziemnego początku…

JAK DOSTAĆ SIĘ NA SESZELE

Tegoroczne bilety na te rajskie wyspy udało nam się kupić w promocji, która zakładała loty na trasie Warszawa-Berlin-Düsseldorf-Mahé. Z kolei nasza podróż w 2013 roku była efektem ofert jakie wrzuciła na podniebny rynek słynna linia Emirates (i rzeczywiście nasz lot z nimi okazał się jednym z bardziej komfortowych i oferujących wspaniałą, życzliwą i pomocną obsługę). Dubajski przewoźnik wchodząc na rynek polski oferował kilka egzotycznych destynacji w rewelacyjnych cenach (około 1500,00 zł). Wśród nich były między innymi Malediwy oraz Seszele. Wówczas lecieliśmy również z Warszawy, ale do Dubaju, gdzie w ramach ceny biletów - nocowaliśmy w przy-lotniskowym hotelu, by rano wsiąść już do samolotu na wyspy. Regularne ceny podróży na Seszele z Polski to rząd wielkości od 3000 zł wzwyż (1 osoba, lot w obie strony), choć oczywiście warto polować na promocje.

CIEKAWE 💡
Dobrą alternatywą do poszukiwania biletów jest ustawienie kraju wylotu naszych zachodnich sąsiadów – z Poznania do Berlina przecież tyle co do Warszawy, a siatka połączeń jest zdecydowanie bardziej gęsta, no i często można trafić na okazje. Od znajomego z Düsseldorfu (nota bene męża siostry naszej gospodyni na Mahé) wiemy, że stamtąd okazyjne loty potrafią kosztować nawet 250 euro (oczywiście do Düsseldorfu już dalej niż do Berlina, no ale… :)

CZY SESZELE TO TYLKO NIEBIAŃSKIE PLAŻE?

Oczywiście plaże z jedwabistym piaskiem, skąpane w afrykańskim słońcu i dumnie prężące się obłe formacje skalne to najsłynniejsza wizytówka tego kraju, stały element pocztówek, folderów reklamowych i filmów promocyjnych - i nie bez powodu. Również nie bez przyczyny wiele plaż od lat zajmuje wysokie miejsca w światowych rankingach na najpiękniejsze tego rodzaju zakątki.

Jednak mylą się Ci, którzy uznają, że na Seszele warto pojechać tylko dla samego leżenia na piasku i kąpieli w krystalicznie czystych wodach, skrywających kolorowy i niezwykle różnorodny oceaniczny świat. Jak to? Ano tak:

PLAŻE

Oddajmy najpierw stereotypom trochę prawdy: plaże są piękne i niezwykle zróżnicowane – od małych, bezimiennych, kameralnych wycinków ze skrawkiem piasku i trzema palmami po ogromne, robiące niesamowite wrażenie, oferujące setki metrów piaszczystego, szerokiego brzegu, skąpanego na poły w cieniu brzegowych palm, na poły w promieniach słońca

TREKKING

Tak, trekking. Seszele to nie tylko płaskie wyspy, to również doskonałe miejsce na wybranie się w teren (w zależności od skomplikowania tras czy warunków atmosferycznych warto zasięgnąć rady tubylców czy udać się na wycieczkę z przewodnikiem).

BARWNA FAUNA I FLORA WYSPY

To zdecydowanie coś, czego przeoczyć się nie da! Seszele za sprawą tropikalnego klimatu są istnym rajem dla roślinności i skrywających się w niej zwierząt. Bogactwo kolorów, kształtów i rodzajów choćby samych kwiatów jest naprawdę uderzające, nie wspominając o tle jakie zewsząd tworzy bujna zieleń gajów palmy kokosowej, skupiska mangowców, krzewów, drzew przyprawowych czy zwisające gdzieniegdzie liany (i nietoperze ;))

Doskonałymi miejscami do eksplorowania skupisk roślinnych są np. Ogrody Botaniczne na głównej wyspie Mahé - Seychelles National Botanical Gardens, o których mawia się, że stanowią wyspiarską florę w pigułce, czy np. Vallée de Mai – rezerwat przyrody, będący częścią Parku Narodowego wyspy Praslin.

SNORKELING I NURKOWANIE

oraz wszelkie inne warianty aktywności i sportów wodnych. Ciepła, przejrzysta woda, ogromne połacie kuszących oceanicznych terenów, doskonała widoczność pod wodą czynią Seszele idealnym miejscem na pływanie z maską czy nurkowanie.

Feria barw podwodnego świata jest w niektórych punktach naprawdę oszałamiająca (tutaj możemy wspomnieć o Coco Island, Sisters Islands czy uroczej, małej wysepce St. Pierre z niezwykłymi formacjami skalnymi, które swoje niezwykłe kształty zabierają również głęboko pod powierzchnię wody.)

LA DIGUE - RAJ DLA ROWERZYSTÓW

La Digue wyspa, na której czas zwalnia bieg. Nie doświadczycie tutaj korków. Na całej wyspie jest tylko kilkanaście samochodów. Prym za to wiodą rowery, którymi przemieszczają się wszyscy, wszędzie i ze wszystkim :)

RAJ DLA FOTOGRAFÓW

Jeśli lubicie robić zdjęcia - czy to profesjonalnie czy hobbystycznie, na Seszelach nie będzie Wam brakować obiektów do zdjęć. Cudowne krajobrazy, ciekawe zwierzęta, piękne rośliny, uśmiechnięci mieszkańcy wysp - to wszystko czeka na wyciągnięcie ręki. Seszele to prawdziwa bajka dla obiektywu!

KIEDY JECHAĆ (A KIEDY NIE?)

Odpowiedzią na pytanie kiedy nie jechać, niech będzie fakt, że najzimniejszy okres na Seszelach to lipiec i sierpień, kiedy to temperatury spadają do przerażających… 21 stopni :)

Tak naprawdę nie ma więc złego czasu na podróż w ten rejon. Dużo zależy także od naszych preferencji dotyczących spędzania wolnego czasu. Pora deszczowa jest z założenia bardziej uciążliwa, ale w związku z tym ceny spadają mocno (zarówno noclegów, jak i biletów lotniczych). W porze suchej jest za to bardziej tłoczno, ale i warunki dla wielu aktywności są bardziej sprzyjające.

Generalnie na klimat składają się dwie bazowe pory roku:

PORA DESZCZOWA ☂

Trwa od grudnia do marca. Panuje wówczas ogromna wilgotność powietrza, częste są ulewne deszcze czy burze. Zjawiska te choć częste mają jednak zwykle przelotny charakter i po oberwaniu chmury nierzadko można cieszyć się wyglądającym słońcem.

PORA SUCHA ☀

Trwa od kwietnia do listopada. Przynosi bardziej suche i chłodniejsze masy powietrza, co powoduje, że klimat jest mniej męczący (nie oznacza to, że wilgotność jest niewielka - jest niższa od tej w porze deszczowej, ale dla europejskich ciał nadal uderzająca).

CIEKAWE 💡
Warto pamiętać, że w obrębie pory suchej odnajdziemy okresy lepsze i gorsze dla różnych aktywności. Ze względu na spokojniejsze morze i ekstremalną przejrzystość - nurkowanie, snorkeling czy aktywności wodne najprzyjemniej uskuteczniać od marca do maja lub od września do listopada. Niesamowite ptaki najlepiej podglądać w kwietniu - w okresie lęgowym. Najlepsze miesiące na trekking to z kolei okres od maja do września.

KSIĄŻKOWO-OPTYMALNIE

Za najbardziej polecany przedział czasu na pobyt na Seszelach uważa się okres od końca kwietnia aż do października. Wówczas temperatury są relatywnie znośne, a deszczu nie ma aż tyle.

INFORMACJE PRAKTYCZNE

Przed wyjazdem na rajskie wyspy warto mieć na uwadze kilka punktów:

  1. Przed lądowaniem personel pokładowy przekaże nam do uzupełnienia karty, z którymi udamy się już na lotnisku do stanowisk kontroli paszportowej. Powinniśmy mieć więc pod ręką dokładny adres miejsca gdzie się zatrzymamy oraz telefon kontaktowy (służby nierzadko dzwonią w miejsce wskazanego pobytu i weryfikują - zarówno podróżujących jak i wynajmujących prywatne mieszkania). Te dane będą nam również potrzebne np. podczas podróży lokalnym, niewielkim samolotem na wyspę Praslin.

  2. Jeśli zamierzacie korzystać z wypożyczonego auta - sprawdźcie czy macie ze sobą prawo jazdy. Rzecz niby oczywista, a nas na moment przyprawiła o znaczny skok ciśnienia… Międzynarodowe prawo jazdy daje nam możliwość poruszania się na czterech kółkach przez okres 3 miesięcy.

  3. Słońce na wyspach jest, nawet jak nie widać go za chmurami. Ma się dobrze i potrafi mocno spalić. Pamiętajcie o nakryciach głowy, okularach przeciwsłonecznych i kremach z wysokim filtrem (generalnie nie ma problemu z zakupem tych produktów, ale polecam przywieźć ze sobą chociaż niewielki zestaw startowy)

  4. Preparaty na komary i insekty. Choć w odróżnieniu np. od Indii jakie odwiedziliśmy dwa lata temu Seszele nie są rejonem malarycznym, to liczne ukąszenia potrafią skutecznie uprzykrzyć życie. A jako, że klimat ciepły i wilgotny - robaczków czyhających na nasze spocone ciała trochę jest. W przypadku tych preparatów zdecydowanie polecam z kolei zakup lokalnych środków - działały zdecydowanie skuteczniej niż rodzime spray’e. Bardzo ciekawym produktem są lokalne kremy przeciwko insektom, o lekkiej konsystencji, szybko się wchłaniające i często nawet przyjemnie pachnące :) no i co najważniejsze SKUTECZNE.

  5. Stroje plażowe zostają na plaży. Pomimo skwaru i oblepiającego nasze ciała wilgotnego powietrza - dress code jest na Seszelach dość mocno przestrzegany. Bikini i kąpielówki sprawdzą się idealnie na wszystkich plażach, ale podczas spacerów po mieście warto już włożyć na siebie coś więcej. Krótkie sukienki czy głębszy dekolt nikogo nie zgorszy. Panowie niech mają jednak na uwadze, że podczas kolacji w restauracji powinno się włożyć długie, np. lniane spodnie.

  6. Ubezpieczenie zdrowotne. Opcja warta rozważenia, ze względu na ograniczony zakres opieki zdrowotnej. Zwłaszcza jeśli myślimy o podróżach poza główną wyspę Mahé. To na niej znajduje się jedyny szpital państwowy oraz kilkanaście prywatnych klinik.

    WAŻNE 🔔
    Podróżując w odleglejsze rejony Seszeli (archipelag liczy w końcu 115 wysp, choć nie wszystkie są dostępne dla turystów), należy mieć na uwadze, że transport do jedynego szpitala na głównej wyspie Mahé, zależy w ogromnej mierze od warunków atmosferycznych i potrafi się odwlec o godziny czy nawet dni. Takich historii nie trzeba niekiedy szukać daleko - nasz gospodarz na popularnej wyspie La Digue opowiedział nam historię o swoim oczekiwaniu na transport medyczny i podróż statkiem podczas sztormu.
  7. Wiza? Polscy obywatele mogą przez 90 dni przebywać na wyspach bez konieczności posiadania wizy, jednak należy okazać bilet powrotny oraz wskazać miejsce pobytu.

CO CZEKA NA WAS W TEJ SERII?

  • Subiektywny ranking plaż na Seszelach
  • Mahé, Praslin, La Digue - przedstawimy trzy najpopularniejsze wyspy archipelagu i ich główne atrakcje
  • Zabierzemy Was do opuszczonego kompleksu hotelowego - istnego nadmorskiego betonowego Titanica na wyspie Mahé
  • Wybierzemy się do stolicy Seszeli - Victiorii
  • Pokażemy Wam zadziwiającą, różnorodną faunę i florę wysp
  • Zajrzymy do lokalnych garnków i przywieziemy nieco kreolskich przysmaków do Polski
  • Przetestujemy wszystkie możliwe środki transportu na wyspach i pomiędzy nimi - od rowerów, autostopu, wypożyczonego samochodu, małych łodzi i promu oraz niewielkiego, 16 osobowego samolotu.
  • Trekking w 35 stopniach - tak, ale z głową! (i czasem z przewodnikiem)
  • Przyjrzymy się opcjom na nocleg, które nie zrujnują naszych kieszeni
  • Wybierzemy się do destylarni lokalnego rumu - Takamaka
  • Podzielimy się z Wami naszymi praktycznymi spostrzeżeniami na temat zmian jakie zaszły pomiędzy 4 letnią przerwą między naszymi wizytami na Seszelach